Uwielbiam podróże służbowe! Choć nie jeździłam w nie często, zawsze z dużą radością oczekiwałam kolejnego wyjazdu. Wszystko z prostego powodu – po pracy, nawet bardzo późno, wciąż jest się w nowym miejscu, być może po raz pierwszy lub po długiej przerwie, a to stwarza okazje do spacerów, poznawania miast w ich naturalnym, nie tylko weekendowym, rytmie. A Ty lubisz delegacje czy traktujesz je wyłącznie, jako zadanie o istotnym znaczeniu dla Ciebie lub Twojej firmy? A może łączysz je także z możliwością odpoczynku i poznawania nowych miejsc i ludzi? Jeśli dostałeś polecenie wyjazdu, a ostatnie wydarzenia nie napawają Cię optymizmem do spakowania walizek, zastanawiasz się, co możesz zrobić, by uatrakcyjnić czas w nowym miejscu i rzeczywistości, przychodzę z pomocą. Proponuję, abyście, oprócz wizytowych sukienek i garniturów, dopakowali wygodne buty i zapraszam do Gdańska!
W związku z nową dla nas wszystkich sytuacją postaw na wybór bezpiecznego miejsca pobytu. Jeśli przejrzysz oferty różnych hoteli, zaskoczy Cię najprawdopodobniej, że widełki cenowe znacznie się zawęziły. Różnica miedzy obiektami dwugwiazdkowymi a czterogwiazdkowymi uległa niespotykanemu wcześniej zatarciu. Kiedy cena nie gra już takiej roli, zwróć uwagę na optymalną lokalizację i udogodnienia, np. otwarte restauracje i basen, a także śmiało zadaj pytania, w jaki sposób hotel dba o bezpieczeństwo Gości. Wybierz ten, który sprosta Twoim oczekiwaniom. Warto zerknąć na certyfikaty od niezależnych instytucji, tj. Dekra. W przypadku, gdy zależy Ci na ograniczeniu kontaktu z obsługą, pomyśl nad wyborem obiektu, który zapewnia mobilny klucz, czyli możliwość szybkiego zameldowania i wymeldowania z hotelu w aplikacji mobilnej, a także udostępnia pobieranie faktur w urządzeniu, bez konieczności podchodzenia do recepcji.
Jeśli swoje codzienne życie dzielisz z czworonożnym przyjacielem i wizja wyjazdu do innego miasta bez niego nie jest spełnieniem marzeń, sprawdź czy hotel oferuje pobyt dla psów. Możesz się miło zaskoczyć, a nie od dziś wiadomo, że wygłaskanie psiego futra nawet po trudnym dniu w pracy, jest na wagę złota.
Zdjęcie: Dezynfekcja oraz sprzątanie pokoju w hotelu
Spójrz na świat z góry, Gradowej Góry
Górujący nad Gdańskiem Krzyż Milenijny widać z dołu. Warto przekonać się, co w takim razie możemy zobaczyć z góry. Góra Gradowa jest uważana za najlepszy punkt widokowy w Śródmieściu. Ze wzgórza można obserwować centrum miasta, a także dostrzec stoczniowe dźwigi i Zatokę Gdańską na horyzoncie. Wzniesienie o wysokości 46 m n.p.m. zlokalizowane jest na terenie Grodziska. Dla mnie idealną porą, aby ucieszyć oko widokami jest świt, kiedy przy okazji oglądamy budzące się do życia miasto z jego dźwiękami, a także wieczór, gdy jest już ciemno, a domy i ulice, przykryte granatowym aksamitem nieba, migocze tysiącem świateł. Co najważniejsze – krzyż również jest podświetlony, więc nie musimy się obawiać, że po zmroku zabłądzimy. Najłatwiej wejść na wzgórze od strony Dworca PKS przy ulicy 3 Maja. A czy warto? Oceńcie sami!
Zdjęcie: Krzyż Milenijny w Gdańsku, Góra Gradowa
Zły Hagel i powstanie Gdańska
Poza wrażeniami wzrokowymi, Góra Gradowa oferuje nam coś więcej – wielowiekową legendę założycielską i ciekawą historię.
Już od ponad czterystu lat w Gdańsku opowiada się legendę o złym władcy - Hagelu, który zbudował swoją warownię na Górze Gradowej, nazywanej od jego imienia Hagels-Berg (Góra Hagela). Hierarcha terroryzował okolicznych rybaków, chłopów, pszczelarzy, zmuszając ich do płacenia daniny. Sytuacja mogłaby nie ulec poprawie, gdyby nie wielka moc miłości, gdyż w pasierbicy Hagela, zakochał się młody, biedny rybak – Dan. Władca, ani myślał pozwolić na takie uczucie, wiec rozkazał obić młodzieńca. Chłopak poprzysiągł zemstę. I choć wersje dotyczące odwetu różnią się od siebie, w każdej z nich kara dosięga złego włodarza. Wybudowaną wcześniej na górze warownię zburzono, a kochający się młodzi - Raja i Dan - założyli nowe miasto, Gdańsk.
Zdjęcie: Widok na Gdańsk, Góra Gradowa
Fortyfikacje na Górze Gradowej
Miłośnicy historii odnajdą wiele ciekawostek dotyczących fortyfikacji znajdujących się na terenie Grodziska. Ich powstanie było uzasadnione, gdyż zajęcie przez przeciwnika górującego nad miastem terenu w połączeniu z rozwojem artylerii, nie mogłoby się skończyć dobrze dla mieszkańców Gdańska. Pierwsze umocnienia powstały w 1655 roku na chwilę przed szwedzkim potopem i pomogły zatrzymać wrogie wojska. Kolejny sprawdzian i jednocześnie najważniejsza bitwa w historii Góry Gradowej nadszedł już 9 maja 1734 roku. Blisko 23 tysiące rosyjskich żołnierzy szturmowało powstały niespełna wiek wcześniej bastion. Mimo zwycięstwa w bitwie, kilka miesięcy później miasto skapitulowało. Na tym jednak historia, m.in. Bastionu Jerozolimskiego, się nie kończy, a wielbiciele przeszłych wydarzeń dowiedzieć mogą się więcej z ciekawego artykułu podlinkowanego poniżej. Zachęcam również, kiedy to znów będzie możliwe, abyście skorzystali z wycieczki Dzieje Fortu – zwiedzanie z przewodnikiem, podczas której historia odżyje na nowo.
Zdjęcie: Fortyfikacje na Górze Gradowej, Gdańsk
Relaks w wodzie
Po długim, czasem stresującym dniu spędzonym na rozmowach, negocjacjach lub zgłębianiu wiedzy, każdy potrzebuje przerwy i chwili oddechu. Nie zawsze mamy siłę i ochotę, aby wyjść na spacer, ale to nie znaczy, że musimy traktować ten czas po macoszemu. W niektórych hotelach w Gdańsku znajdują się baseny, a co najważniejsze – te, jako jedyne, są wciąż otwarte dla Gości! Wykorzystaj sprzyjające okoliczności, przebierz się w kąpielówki lub strój kąpielowy i odpręż w ciepłej wodzie. Nawet jeśli nie jesteś amatorem pływania i nie co dzień bijesz rekordy szybkości, samo rekreacyjne pluskanie potrafi zdziałać cuda, a na pewno złagodzi nieco napięcie i rozluźni ciało i umysł przed kolejnym, pełnym wyzwań dniem. Czego nam wszystkim życzę!
Zdjęcie: Basen w Hotelu Number One w Gdańsku
Dowiedz się więcej na temat naszej aplikacji:
Miejsca opisane we wpisie:
Oferty idealne na jesienny weekend:
Sprawdź pozostałe wpisy na blogu: