14 lutego zbliża się wielkimi krokami. I choć z moich obserwacji wynika, że są co najmniej dwa podejścia do celebrowania tego dnia, chciałabym zaproponować kilka pomysłów, aby święto zakochanych było w tym roku niepowtarzalne. Jeśli należycie do grupy osób, dla których walentynki są dniem wyczekiwanym i wyjątkowym, pełnym magii i niespodzianek, mam nadzieję, że w tekście znajdziecie inspiracje, aby spędzić je w przyjemny sposób. Jeśli jesteście po drugiej stronie barykady, a czerwone serduszka w lutym nie spędzają Wam snu z powiek, to również zachęcam do lektury. Przecież z pomysłów możecie skorzystać później, bo świętować warto w każdy inny dzień, a najlepiej codziennie.
Zdjęcie: Romantyczny spacer brzegiem Motławy w Gdańsku
Dawka ruchu na świeżym, zimowym powietrzu to doskonały początek wyjątkowego dnia. Szczególnie chętnie polecę Wam jedną z niepowtarzalnych atrakcji – jazdę na łyżwach z widokiem na morze. Wspólne stawianie pierwszych kroków, sunięcie w rytm muzyki, a dla bardziej doświadczonych popisowe figury. To wszystko będzie możliwe na sztucznym lodowisku zlokalizowanym na głównym placu Skweru Kuracyjnego przy molo w Sopocie. Obiekt czynny jest siedem dni w tygodniu, od 10:00 do 21:30 (zależnie od warunków atmosferycznych, ponieważ nie jest zadaszony). Tafla ma ponad 600 m2 powierzchni i pomieścić może do 100 osób, żądnych sportowych wrażeń lub romantycznych momentów we dwoje. Wszak miłosne komedie przyzwyczaiły nas do tego, że wspólna jazda z kimś, kogo kochamy, może być pięknym przeżyciem.
Zdjęcie: Przejażdżka na łyżwach w Gdańsku
Jeśli chcecie spędzić więcej czasu we dwoje, zachęcam, abyście po łyżwach wybrali się na krótki spacer. Punktem obowiązkowym jest sopockie molo, najdłuższy taki obiekt nad Morzem Bałtyckim, wcinający się w głąb Zatoki Gdańskiej na blisko pół kilometra. Molo jest bardzo chętnie odwiedzane przez turystów latem, jednak zyskuje zupełnie inne oblicze w zimowej aurze. To właśnie po przejściu setek, a może nawet tysięcy kroków, będziecie mogli podziwiać widok m.in. na port w Gdańsku, Kępę Redłowską i klif w Orłowie, a także zobaczycie historyczny obiekt związany z Sopotem od blisko stu lat – Grand Hotel. Oprócz niewątpliwych walorów rekreacyjnych, na końcu pomostu zlokalizowana jest również marina dla jachtów, w której znajdują się liczne ciekawe jednostki pływające.
Jeśli zrobicie sobie już romantyczną fotkę na tle Sopotu lub gdyńskiego klifu, polecam przechadzkę zadbanym i dobrze utrzymanym Parkiem Północnym w stronę Gdyni. Teren ten jest bardzo chętnie odwiedzany przez mieszkańców i turystów, również zapalonych sportowców, z uwagi na świetnie przygotowane, bezkolizyjne ścieżki rowerowe, biegowe i do jazdy na rolkach. Mimo zimy, z pewnością spotkacie tam amatorów aktywności fizycznej na świeżym powietrzu.
Zdjęcie: Romantyczne chwile na plaży w Gdańsku
Dla wszystkich, którzy zdążyli zmarznąć, mam nie lada gratkę. Bardzo ciekawą propozycję rozgrzania się, znajdziecie na sopockiej plaży. Mowa o jedynych zlokalizowanych na bałtyckim piasku saunach. W tym wyjątkowym projekcie zaznacie odprężenia, relaksu, przeżyjecie coś niepowtarzalnego. Co więcej, możecie wziąć udział w aromatycznym seansie lub… wynająć saunę z widokiem na morze tylko dla Was. Myślę, że takie wydarzenie można już śmiało zaliczyć do tych niezapomnianych i budujących wyjątkowe wspomnienia na długo.
Zdjęcie: Romantyczne chwile na plaży w Gdańsku
Jeśli chcesz, aby atrakcje towarzyszyły Wam również po powrocie do hotelu, przyjrzyj się przygotowanej na tę okazję ofercie walentynkowej. Kwintesencją wspólnych chwil może być romantyczny wieczór z butelką czerwonego wina czekającą w pokoju lub wspólny masaż. Blisko pół godziny we dwoje podczas aromatycznego zabiegu na głowę i kark doskonale odpręży i nastroi przed wieczorem. Bo został jeszcze przynajmniej jeden punkt, którego warto wspólnie doświadczyć.
Zdjęcie: Wyjątkowe miejsce w Gdańsku - Szeptuch w Restauracji Młyn
Zwieńczeniem aktywnego dnia, mogłaby być romantyczna degustacja przy świecach. Choć kolacja we dwoje w walentynkowy wieczór może wydawać się oczywistością, warto ugryźć temat od innej strony i rozkoszować się smakiem rzeczywiście… tylko we dwoje. A gdzie znaleźć restaurację, która zaoferuje takie rozwiązanie?
Z pełnym przekonaniem polecam Wam Restaurację Młyn w Hotelu Grano, w której znajduje się Szeptuch, czyli niezwykle klimatyczne, kameralne, wykończone ze smakiem miejsce, pozwalające poczuć się naprawdę wyjątkowo. Symboliczna nazwa nawiązuje do znajdujących się w gdańskim Parku Oliwskim Grot Szeptów – dwóch ustawionych naprzeciwko siebie akustycznych muszli. W wygłoszonej, eleganckiej przestrzeni Szeptucha, w blasku świec będziecie mogli skupić się wyłącznie na sobie, choć mam nadzieję, że tę intymną atmosferę dopełnią wyselekcjonowane trunki i rozpieszczające kubki smakowe dania przygotowane przez szefa kuchni.
Zdjęcie: Zaręczyny w Szeptuchu - Restauracja Młyn w Gdańsku
A jeśli wyszukane kolacje nie są dla Was, spróbujcie zimowego pikniku na plaży. Kilka inspiracji znajdziesz w poprzednim wpisie.
Najważniejsze, to abyście spędzili ten dzień dokładnie tak jak lubicie, w towarzystwie osoby, którą kochacie. I tego życzę Wam gorąco… nie tylko od święta <3
Kochajmy i zakochajmy się w Trójmieście.
Sprawdź pozostałe wpisy na blogu: