Gdybym przeprowadziła krótką ankietę i zapytała z czym kojarzą się Wam ferie zimowe, prawdopodobnie większość z Was wskazałaby odpowiedzi takie jak: narty, snowboard, sanki, góry, śnieg, gorąca herbata i bitwa na śnieżki. Niektórzy dodaliby pewnie odpoczynek, czas z rodziną i przygody. Oczywiście, nie wyczerpałoby to wszystkich możliwości. Warto więc szukać czegoś wyjątkowego dla nas, a na pewno dobrze otworzyć się na coś nowego, by poszerzyć horyzonty.
I właśnie ferie zimowe nad morzem, w dużym mieście, mogą się okazać wyjściem poza schemat i całkiem ciekawą alternatywą dla tych, którzy wielkimi miłośnikami sportów zimowych nie są. Zapraszam w zimową podróż do Gdańska.
Zdjęcie: Rodzinne ferie zimowe nad morzem
Wszystkim tym, którzy są gotowi, by aktywnie wykorzystać wolne dni, szczególnie polecam, aby zaopatrzyli się w Kartę Turysty. Jest kilka rodzajów pakietów, z których można skorzystać. Warto też zwrócić uwagę na to, że niektóre oferty hotelowe również zawierają kartę w cenie, więc można upiec przysłowiowe dwie pieczenie na jednym ogniu.
A czym jest wspomniana karta? To doskonałe rozwiązanie dla wszystkich tych, którzy cenią historię i chcą dowiedzieć się więcej o dawnym Gdańsku, szukają atrakcji dla młodszych i starszych, nie chcą każdorazowo kupować biletów komunikacji miejskiej, a jednocześnie mieć wszystkie wejściówki w jednym miejscu.
Co zawiera pakiet?
W ofercie Karty Turysty, zależnie od pakietu, znajdziecie wejściówki do m.in.:
Jeśli miałabym wybrać jedną atrakcję z powyższych, którą poleciłabym rodzinom z dziećmi, to na pewno byłyby to odwiedziny w Hevelianum.
Zdjęcie: Zimowa wizyta w Hevelianum
W samym centrum Gdańska, nieopodal dworca kolejowego i autobusowego, mieści się Hevelianum. To nowoczesna, bardzo przemyślana przestrzeń, w której nauka spotyka się z historią i kulturą, a odwiedzający mogą rozwijać swoje zainteresowania, dokonywać odkryć, poszerzać zasób wiedzy i… bawić się. Mogą również dowiedzieć się więcej o legendarnym władcy Hagelu i pospacerować po zabytkowej zabudowie Góry Gradowej, u podnóża której zlokalizowane jest centrum.
Wizyta w Hevelianum, z jego innowacyjną ofertą edukacyjną, jest więc doskonałym pomysłem dla najmłodszych i tych nieco starszych na aktywne spędzenie nawet kilku godzin w inspirującym świecie nauki poznawanej empirycznie.
Interaktywne wystawy, laboratoria, warsztaty i pokazy*
Atrakcje, które znajdują licznych odbiorców zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych, ulokowane są w zabudowaniach dawnego fortu, co jeszcze bardziej uatrakcyjnia ich odbiór. Możliwości jest sporo – od samodzielnego poznawania świata, przez zabawy edukacyjne, na doświadczeniach, prowadzonych przez edukatorów, kończąc.
Wśród stałych punktów na uwagę na pewno zasługuje:
Z bogatego programu zimowych warsztatów, każdy może wybrać coś dla siebie. Dostępne są zajęcia odpowiednie dla 3-latków, 8-latków, a nawet dla młodzieży. Oferta jest na tyle atrakcyjna, że bez względu na to, czy dziecko ma duszę artysty, konstruktora, ekologa lub robotyka, znajdzie coś dla siebie. Polecam przyjrzeć się:
Zdjęcie: Zimowe warsztaty konstruktorskie w Hevelianum
Niedawno, Hevelianum poszerzyło swoją ofertę i otworzyło drugi oddział. W zlokalizowanym w nadmorskim Brzeźnie zrewitalizowanym, XIX-wiecznym kurhausie (Domu Zdrojowym), powstała filia skupiająca się na zagadnieniach ekologii. W jej ofercie są bardzo inspirujące warsztaty rodzinne:
Zdjęcie: Rodzinny, zimowy wypad - lepienie bałwana w Gdańsku
Kiedy nasze umysły rozgrzeją się już do czerwoności podczas warsztatów edukacyjnych, warto, by nasze ciała również miały ku temu okazję. A jaki zimowy sport możemy uprawiać w centrum miasta? Oczywiście – jazdę na łyżwach! Szczęśliwie, w Gdańsku dostępne są profesjonalne lodowiska, więc dla każdego znajdzie się coś optymalnego.
Zdjęcie: Rodzinna przejażdżka na łyżwach w Gdańsku
Mam nadzieję, że w dzisiejszym wpisie znaleźliście inspirację do rodzinnego spędzenia czasu podczas ferii zimowych w Gdańsku. Życzę, by, mimo zimna, na Waszych twarzach pojawiał się uśmiech, a wspólnie chwili pozostawiły na zawsze ciepłe wspomnienia.
Zdjęcie: Rodzinny wypad na sanki w Gdańsku
P.S. A jeśli spadnie śnieg, na co liczę, koniecznie przypomnijcie sobie, gdzie w Trójmieście najlepiej jeździć na sankach
* W celu zapoznania się ze szczegółowym harmonogramem wydarzeń, zachęcam do odwiedzenia strony Hevelianum.
Sprawdź pozostałe wpisy na blogu:
Zdjęcia wykorzystane we wpisie pochodzą ze stron: