W dzisiejszym artykule opowiem Wam trochę więcej o miejscu, o którego istnieniu nie wie zbyt wielu turystów odwiedzających Trójmiasto. A na pewno znaczna ich część jest zaskoczona, że w granicach Gdańska leży całkiem duża… wyspa.
Wyspa Sobieszewska, bo o niej mowa, jest trzecią co do wielkości, po Wolinie i Uznamie, wyspą polskiego wybrzeża Bałtyku. Co ciekawe, jako jedyna powstała w wyniku działalności człowieka.
Ale na tym interesujące fakty dotyczące „Sobieszewa” się nie kończą. Zachęcam Was do lektury, a także odwiedzin tego niesamowitego miejsca – mogę zapewnić, że wielu moich Gości zauroczyło i jest dla nich stałym punktem podczas powrotów do Trójmiasta m.in. z powodu walorów przyrodniczych. Z resztą – i ja je bardzo lubię.
Zdjęcie: Plaża w Sobieszewie
Choć leżąca w granicach Gdańska, jest oddalona od jego centrum o nieco ponad 15 km. To wystarczający dystans, by poczuć klimat małej, urokliwej, nadmorskiej miejscowości przytulonej do dużego, tętniącego życiem miasta o bogatej historii.
A jeśli o tej mowa – geneza powstania Wyspy Sobieszewskiej wiąże się z Wisłą i jej dynamiczną działalnością w obszarze delty. W XIX wieku ogromny zator lodowy spowodował przerwanie Mierzei Wiślanej i powstanie nowego ujścia wód do Bałtyku Wisłą Śmiałą. Był to pierwszy krok to wyodrębnienia wyspy. Drugim, pod koniec XIX wieku, było wykopanie Przekopu Wisły, którego obecność miała rozwiązać problemy powodzi na Żuławach. Tym samym pasek lądu oddzielił się, by utworzyć samodzielną, oblaną ze wszystkich stron wodami Wyspę Sobieszewską.
Jak się więc na pewno domyślacie – aby dostać się do Sobieszewa, konieczne jest skorzystanie z któregoś z mostów lub przeprawy promowej, o których opowiem więcej w kolejnym wpisie. Dziś skupimy się na niesamowitych walorach przyrodniczych tego terenu, czyli tym dlaczego jadąc z Gdańska do Warszawy, warto odbić z drogi i zaczerpnąć oddechu wśród śpiewu ptaków.
Zdjęcie: Słoneczny dzień na plaży w Sobieszewie w Gdańsku
Od wiosny do wczesnej jesieni Wyspa skąpana jest w zieleni. Miłośnicy ciszy i spokoju doskonale odnajdą się na leśnych ścieżkach, kontemplując szum drzew i morza. Bliski kontakt z naturą został zagwarantowany wraz z ogłoszeniem tego terenu mianem Obszaru Chronionego Krajobrazu, a także gdy przyznano mu status wyspy ekologicznej.
Duże zróżnicowanie przyrodnicze wynika przede wszystkim z deltowego położenia. Spotkać możemy całą gamę rozmaitych siedlisk o bardzo specyficznej faunie i florze m.in. lasy mieszane i bory sosnowe, zarośla wierzbowe, plaże nadmorskie, wydmy, stawy i jeziora, łąki oraz pola uprawne. Krótko mówiąc – ciężko o bardziej interesujący skrawek terenu ukryty w ramionach Wisły i morza.
Z tego powodu każdego roku przyjeżdżają tu miłośnicy błogiego relaksu, ale także wielbiciele przyrody, a przede wszystkim ornitolodzy. Należą do nich zarówno pasjonaci jak i naukowcy, dokonujący obserwacji i pomiarów dla własnej przyjemności oraz w celach edukacyjnych. A obszar i populację do badań mają wspaniałą, gdyż na wyspiarskiej powierzchni 35 km2 znajdują się aż dwa wyjątkowe rezerwaty przyrody: Rezerwat Ptasi Raj i Rezerwat Mewia Łacha.
Zdjęcie: Plaża w Sobieszewie, Gdańsk
Został założony ponad 60 lat temu. Zlokalizowany w północno-zachodniej części Wyspy Sobieszewskiej liczy blisko 190 ha. Decyzja o utworzeniu rezerwatu wynikała m.in. z potrzeby ochrony i zachowania kompleksu jezior przybrzeżnych (Jezioro Karaś i Jezioro Ptasi Raj), a także wydm i bagien, które stanowią miejsce odpoczynku ptaków przelotnych podczas ich corocznych migracji. Bezpłatny wstęp jest możliwy przez cały rok.
W rezerwacie można spotkać ponad 200 gatunków ptaków, spośród których 25% wybrało ten obszar do zakładania gniazd i odchowywania młodych. Wprawne oko, najlepiej zaopatrzone w lornetkę, wypatrzyć może np. rybitwę białoczelną, bąka, wąsatkę i sieweczkę obrożną. Z ptaków częściej spotykanych (choć z pewnością nie w takich ilościach), na otwartym lustrze wody dojrzymy stada kaczek, gęsi, łabędzi, mew i łysek. Ich liczebność szacuje się nawet na 20 000 osobników! Poza ptactwem w rezerwacje znajduje się ponad 300 gatunków roślin, a czasem uda się również dojrzeć foki.
Aby ułatwić kontakt z przyrodą w 2004 roku otwarto ścieżkę przyrodniczo-dydaktyczną, oznaczoną pomarańczowym symbolem kaczki. Na miłośników natury czeka na niej wiele tablic informacyjnych oraz dwie wieże obserwacyjne.
Zachęcam do przejścia się spacerem po całej trasie. Zależnie od tego, jak wnikliwymi jesteście obserwatorami, czas wycieczki, mimo iż nie jest bardzo długa (około 6 km) może wynieść 4 godziny i więcej. Alternatywnie, np. dla rodzin z dziećmi, istnieje szansa skrócenia trasy i przejścia jej w połowę tego czasu, ale niestety pominie się wówczas wieże obserwacyjne. A szkoda, gdyż rozpościera się z nich widok na jeziora przybrzeżne, plażę i Zatokę Gdańską.
Początek ścieżki znajduje się przy wejściu do rezerwatu – około 100 m od przystanku końcowego autobusu linii 186 w Górkach Wschodnich. Jeśli skorzystaliście z własnego samochodu, to w tym miejscu zlokalizowany jest także niewielki parking.
Jeśli mogę coś doradzić, to koniecznie uzbrójcie się w lornetkę, która znacząco poprawi obserwacje. Najlepszym okresem, aby zobaczyć ptaki podczas ich migracji, jest wiosna (marzec-maj) oraz jesień (październik-listopad). Ale latem również nie będzie nudy.
Druga rzecz, o której naprawdę warto pamiętać, to środek przeciw komarom, gdyż w okresie letnim na podmokłych obszarach może być więcej insektów, niż nasze, często skąpo odziane, ciała by chciały.
Zdjęcie: Zachód słońca na plaży w Sobieszewie, Gdańsk
Na przeciwnym krańcu Wyspy Sobieszewskiej, niedaleko Świbna, znajduje się drugi, młodszy (utworzony 30 lat temu) Rezerwat przyrody – Mewia Łacha – o powierzchni 19 ha. Jego znacznie większa część ulokowana jest po drugiej stronie Wisły koło wsi Mikoszewo.
Teren ten podlega silnemu falowaniu od strony morza, co skutkuje dynamicznie zmieniającą się linią brzegową. Spodziewać możemy się powstawania okresowych jeziorek, wysepek oraz rozległych płycizn. Występują tu także intensywne procesy deltowe. Wszystko to pozytywnie wpływa na florę rezerwatu bogatą w około 450 gatunków roślin m.in. będącego pod ochroną mikołajka nadmorskiego.
Zdjęcie: Mikołajek Nadmorski, plaża Sobieszewo Gdańsk
Teren Ujścia Wisły jest jednym z najciekawszych pod kątem ornitologicznym obszarów w Polsce (a może i Europie). Celem powstania rezerwatu była dbałość o zachowanie miejsc lęgowych oraz odpoczynku przed i po migracji dla blisko 275 gatunków ptaków, w tym rzadkich gatunków rybitw.
Ale oprócz tej ogromnej różnorodności musicie się przygotować również na olbrzymie stada ptaków jednego gatunku! To miejsce tętni życiem. Przykładowo, mewa mała podczas letniego żerowania gromadzi się w stada liczące ponad 40 000 osobników, a kaczek i mew zimą bywa „po horyzont”.
Dla miłośników ssaków również znajdzie się nie lada gratka – z platformy widokowej w Świbnie często dostrzec można wylegujące się na słońcu foki. Z resztą, jeśli ma się szczęście, zobaczyć je można na całej długości wyspiarskiej plaży, czasem nawet z foczymi szczeniętami.
Z uwagi na to, jak ważną funkcję pełni Rezerwat, pamiętajcie proszę, że w okresie lęgowym ptaków (kwiecień-sierpień) po Mewiej Łasze poruszać można się wyłącznie zgodnie z oznaczeniami szlaku. Zachowajcie też ciszę, by nie straszyć gniazdujących zwierząt. Jeśli macie ze sobą czworonożnego przyjaciela, nie zapomnijcie o smyczy i dopilnowaniu, by nie niepokoił ptaków.
Zdjęcie: Linia brzegowa, plaża w Sobieszewie, Gdańsk
Choć Wyspa Sobieszewska znajduje się bardzo blisko gwarnej i nowoczesnej trójmiejskiej aglomeracji, to zachowała swój naturalny, wciąż nie do końca odkryty, charakter. Z perspektywy kogoś, kto czuje się wyśmienicie na łonie przyrody, dla kogo śpiew ptaków i szum fal są prawdziwą nagrodą, powiedzieć mogę, że jeśli przyjedziecie na Wyspę Sobieszewską jeden raz, najprawdopodobniej będziecie wracali regularnie. Życzę Wam wielu zachwytów!
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej i np. wziąć udział w obrączkowaniu ptaków, zachęcam do zajrzenia na stronę Stacji Ornitologicznej Polskiej Akademii Nauk. Być może i w tym roku będzie to możliwe. O samej Wyspie wiele informacji znajdziecie także na dedykowanym portalu.
Sprawdź pozostałe wpisy na blogu: